Po świątecznym 'bomkowaniu" zabrałam się za filcowanie. Powstał szal w odważnych, wesołych kolorach (chyba z braku słońca). Oto zdjęcia:
A oto całość
W tzw. międzyczasie udziergałam sobie na drutach kamizelkę z broszką :-)
Bardzo lubię kamizelki, bo to ruchów nie krępuje a w plecy ciepło :-) Na drutach już mam następną. Jeżeli wystarczy włóczki to może będzie sweter. Swetry też bardzo lubię i to duuuuuuuuże.
Pozdrawiam ! Do następnego razu.