poniedziałek, 11 czerwca 2012

Prawdziwe cudeńka...

Dostałam od mojej koleżanki dwie firanki, które jej mama chciała wyrzucić na śmietnik. Mają kilkadziesiąt lat !!!!! Technika, którą są wykonane to filet czyli kilkaset supełków wykonane za pomocą iglicy. Następnie wyszywane. To prawdziwe cudeńka. Leżały w szafie dłuuuuugo! Muszę je wyprać i wykrochmalić. Już nie mogę się doczekać kiedy je powieszę. 

Kiedyś byłam na warsztatach z filetu. Jest to dość trudna technika. Trzeba nauczyć się wiązania samego supełka oraz wyrabiania równych kratek. A potem jeszcze wyszywanie rożnymi technikami. Wymaga to dużej wprawy. 

A tymczasem,  cieszę się jak dziecko. 
 Oto zdjęcia firan  (mój aparat sie przestawił i wskazuje inną datę :-))))))))



Pozdrawiam czerwcowo!!!!!!