wtorek, 20 marca 2012

Jaja c.d.

Następna partia jajek. Zrobiłam je wczoraj. Polakierowałam i ... gotowe.

Wspominałam w poprzednim poście, że wraz z moją córką uczestniczyłam w warsztatach robienia palm wielkanocnych. Zrobiłyśmy wspólna palmę (wybór kolorów należał do córki - róż i fiolet królowały).
Oto i ona

Wyszła całkiem spora.  Kwiatki z bibuły zrobiłyśmy same, a potem za pomocą taśmy klejącej poskręcałyśmy z wszelaką"zielonką".
A teraz zdjęcie palmy, którą zakupiłam na Kaziukach w moim Zgierzu. Palma przyjechała z Wileńszczyzny.


A teraz zdjęcie z niedzielnego spacerku w okolice Bzury. Szukaliśmy wiosny, a spotkaliśmy "fotogeniczne" drzewo.

Pozdrawiam serdecznie i życzę miłych przygotowań świątecznych.

I jak zwykle piosenka

2 komentarze:

  1. Palmy przecudne. Gdzie to takie warsztaty robią.
    Jajka również boskie. jednak byliście gdzieś na spacerku. Myślałam, że to jakaś grota. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, warsztaty były u nas w Zgierzu. Pani z Łowicza wszystko świetnie wytłumaczyła.
      Spacerek był krótki, tak dla przewietrzenia się. Bzura przepływa przez Zgierz, więc bardzo blisko. Drzewo było imponujące. Pozdrawiam

      Usuń