czwartek, 9 sierpnia 2012

Urlopowo

Miałam szczęście. Wygrałam candy u Kasi. Prześliczne  woreczki przyjechały do mnie aż  z Niemiec. Jeszcze raz dziękuję Kasiu.

Woreczki

Urlop powoli mija. Udało mi się zrobić kilka rzeczy.  Po pierwsze zasiadłam do maszyny do szycia. Musiałam ją rozpracować. W pierwszym rzucie (dla sprawdzenia ściegów )  uszyłam mojej córce okładkę na książkę do chemii. Później powstały woreczki na zioła. A wczoraj nauczyłam się przyszywać guziki i obrabiać dziurki. Pierwsze koty za płoty...

Książka w okładce


A teraz zdjęcie mojej kocicy

Kotka

I   jak zwykle moja ulubiona Stacey  Kent



Nadszedł czas na przetwory...



Gorąco pozdrawiam.


2 komentarze:

  1. A Ty wiesz, że w planie mam takie woreczki, bo zioła się suszą. Może po południu znajdę czas. Ja też cały czas się oswajam z tą machiną. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za wizytę, i komentarz :)) Im bliżej września tym większy stres przechodzę, niestety albo stety, syna mąż zaprowadzi do przedszkola, a ja odbiorę :)) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń