środa, 24 lipca 2013

Powrót

Dawno nic nie napisałam na moim blogu. Czas tak szybko mija... Parę chwil i cały miesiąc uciekł. Tymczasem zrobiła nam się pełnia lata z całym dobrodziejstwem. Rośliny w ogródku balkonowym rozrosły się. Choć mam problem ze szkodnikami, które niszczą mi bazylię i inne zioła. Nie wiem co na to poradzić.


W czasie przejażdżek rowerowych po pobliskich łąkach nazbierałam trochę ziół i traw. Teraz suszą się w domowej suszarni. Najwięcej mam dziurawca.



Suszy się również lubczyk. Uszyłam kolejne woreczki.


A teraz fragment pokoju mojej córki. Zastosowanie znalazły woreczki -  wygrane candy - MY SWEET DREAMS - z tamtego roku.



Do zobaczenia wkrótce. Na do widzenia pomidory - moje ulubione :-)



2 komentarze:

  1. No, no to dopiero jest ukwiecony balkon. pomysł z pieńkami jest trafiony i jeszcze napiszę, ze masz fajne okno. Dziurawca nazbieram na wyjeździe. Zawsze przywożę jakieś zioła. Dziurawiec w postaci herbatki jest chyba lepszy od melisy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń